wtorek, 19 sierpnia 2014

Okłady z cebuli- cera trądzikowa

Cześć!
Pierwszy post chciałabym skierować do dziewczyn (chłopaków też),którzy zmagają się z trądzikiem. Sama mam problem z trądzikiem od wielu lat i wiem jak każdy nowy pryszcz może dołować. Dzisiejszy sposób na zmiany polecany jest przede wszystkim na ropne pryszcze. O tym sposobie dowiedziałam się z książki J.Górnickiej i stosowałam kilka lat temu, muszę przyznać,że efekt był niesamowity.
Cała kuracja powinna trwać ok.10 dni. Polega na robieniu okładow z rozgotowanej cebuli.
Potrzebujemy jednej cebuli, którą wstawimy do gotującej się wody i poczekamy aż będzie całkowicie miękka (ok.20 min.). Następnie należy użyć blendera lub zmiksować ją, tak by powstała gęsta papka. Gdy cebula przestygnie, nakładamy ją na nasze zmiany trądzikowe (dobrze,by ktoś nam pomógł),następnie przykrywamy papkę gazą i trzymamy na twarzy przynajmniej godzinę. Najlepiej przez ten czas leżeć, wtedy mamy pewność,że cebula będzie na swoim miejscu. Po godzinie zwyczajnie ściągamy gazę i przemywamy twarz wodą.
Dobrze jest też w czasie kuracji (lub dopiero pod koniec) sparować twarz maścia propolisową, która sprawdza się przy chorobach skórnych, skaleczeniach a nawet gronkowcu. Polecana również jest maść nagietkowa, idealna przy stanach zapalnych, regeneruje skórę i walczy z niedoskonałościami. Obie maście można kupić w aptece za kilka złotych. Warto wykonać wcześniej próbę uczuleniową, gdyż zwłaszcza składnik maści propolisowej może uczulać.

W moim przypadku efekty były zauważalne w ok. 7 dniu robienia okładów, następnie włączyłam do kuracji obie maści i to wtedy skóra widocznie się poprawiła. Stany zapalne zniknęły, skóra była uspokojona, rozjaśniona. Zaskórniki niestety pozostały.

Polecam, zwłaszcza przy ropnych zmianach,które cebula powinna ukoić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz